DIY TIE DYE || SUMMER LOOKBOOK #90
bluzka - zara + diy; ogrodniczka - second hand; buty - renee; skarpety, kolczyki - h&m; nerka - tk maxx; bransoletka - sinsay; naszyjnik - ?
Dzień dobry w lipcu! Lato zaczęło się na dobre, gorące dni sprzyjają noszeniu wszelkiego rodzaju sukienek i spódniczek oraz bardzo minimalistycznego makijażu. W takie dni zdecydowanie liczy się dla mnie komfort, nie ma nic gorszego niż obtarcia i odparzenia. W tym sezonie mam zamiar pokazać Wam mega efektowne i proste stylizacje na upały, moje makijaże na skwar, i wiele innych. Ciekawe jak się z tym wyrobię, ale jestem dobrej myśli. :D
Pierwsza połowa roku minęła mi w zainwestowanie czasu w siebie i nie mam zamiaru rezygnować. Z wyłączeniem lutego zaczęłam regularnie ćwiczyć oraz podjęłam się największego dla mnie wyzwania - liczenie kalorii. Zawsze mnie to przerażało, ale teraz jestem z tym o wiele bardziej oswojona. Przede wszystkim przyniosło to sensowne efekty - pierwsze 10kg za mną. Powrót do wagi z końca liceum zajął mi jakieś 4 miesiące, a jeszcze kolejna dziesiątka przede mną. Czuję się o wiele lepiej, przede wszystkim coraz rzadziej bolą mnie kolana i pięty, które były mocno obciążone. Mogę więcej, codzienne obowiązki męczą mnie mniej i nawet mieszczę się w rzeczy, które leżały od kilku lat w szafie - jedną z takich stylizacji znajdziecie TU. Same plusy. :) Do tego zaczynam pracować nad innymi rzeczami, ale o tym w innych postach. :)
Dzisiejsza stylizacja jest idealna na ciepłe wieczory. Sukienka typu ogrodniczka z haftami to jeden z moich ostatnich lumpeksowych łupów. Byłam zaskoczona, że się w nią mieszczę, jest na prawdę wygodna! Jedyny problem mam z długością - od wielu lat nosiłam kiecki przynajmniej przed kolano i muszę się do krótszych rzeczy przyzwyczaić. Bluzka to niezły staroć - mam ją kilka lat. Dziwne, że nie było jej na blogu, bo nosiłam ją bardzo często. Zwykły basicowy t-shirt, który po prostu się znosił. Szkoda było mi go wyrzucać, więc zdecydowałam się dać mu nowe życie. Pofarbowałam go... kurkumą. Zdecydowałam się na metodę tie dye, która w tym sezonie znowu jest hitem. Do tego założyłam długie skarpety pod kolor, ugly schoes, neutralną nerkę i łagodną biżuterię. Prosty i efektowny zestaw na wieczorny spacer raz! Jak się Wam podoba?
Bardzo fajna ta ogrodniczka, ja w swojej szafie nie mam ani jednej :) na lato to fajna stylizacja.
OdpowiedzUsuńGratulacje wyniku 10 kg mniej! Super :)
UsuńAleż mi się marzy taka ogrodniczka! Ale cóż - nie przy mojej budowie ciała...;) Wyglądam w niej jak dziewczynka z pierwszych klas podstawówki...:D
OdpowiedzUsuńSuper jest ta ogrodniczka :D Bardzo fajna stylizacja :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Fajna stylówa. Lubie motywy kwiatowe w ubraniach, szczególnie te haftowane.
OdpowiedzUsuńgreat post!thank you for your share!Love it!
OdpowiedzUsuńhair bundles luxhairshop
Na początku myślałam, że są to takie ogrodniczki a nie sukienka. Fajnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Kiedyś uwielbiałam wbijać się w ogrodniczki, zwłaszcza w licealnych czasach, lubiłam swobodę jaką dają, a przy tym taki lekko zadziorny look. :)
OdpowiedzUsuńTen trend na tie die jest ostanio mega popularny! Ogólnie stylizacja wygląda genialnie, a sukienka mega. Wygląda jak ogrodniczki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Weronika S.
pasjeweroniki.blogspot.com
Ja obecnie ważę mniej niż w liceum, co niesamowicie mnie cieszy. Nie zwracam jednak na to większej uwagi, bo różnie to w życiu bywa.
OdpowiedzUsuńAle super że wzięłaś się za siebie, zazdroszczę, ja jeszcze się nie zmotywowałam... Przez prawie cały kwiecień cwiczyłam, a potem jakoś przestałam... Mam tylko jakieś 5 kg za dużo, ale to jeszcze gorzej, bo mnie to słabo motywuje do walki. Powodzenia w dalszej drodze!
OdpowiedzUsuńWyglądasz w takim looku niesamowicie zawadiacko. Ja bym dosłownie widziała Cię z procą w ręku! I podoba mi sie to, jest to taka zadziorna dziewczęcość połączona z chłopczycą. Coś, co do mnie bardzo pasuje.
OdpowiedzUsuńMusisz się więcej uśmiechać na zdjęciach 😊 Spódniczka ogrodniczka mi się podoba. W takich ciuchach czuję się dobrze. Pasuje do wielu stylizacji.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdjęcia, tylko na niektórych uśmiechu brak... Mi się bardzo podoba ta stylizacja. Myślę, że zawsze warto jest walczyć o siebie, bo jak nie my to kto ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zestawienie ubrań. Całość prezentuje się bardzo dziewczęco i letnio. Stylizacja bardzo wpisuje się w moje gusta ubraniowe i sama bym się tak ubrałą.
OdpowiedzUsuńWidziałam ostatnio dużo ubrań przerobionych metodą tie dye i muszę przyznać, że podobają mi się bardzo efekty, jakie można uzyskać. Ubrania dostają drugie życie i niepowtarzalny wygląd :)
OdpowiedzUsuńFajna codzienna stylizacja. Dawno nie widziałam stylizacji z takimi ogrodniczkami ze spódnicą. Rzeczywiście nie raz można znaleźć bardzo fajne rzeczy w tych lumpeksach.
OdpowiedzUsuńchociaż ta sukienka bardzo mi się podoba, nie jest to niestety długość dla mnie, przy moim 162 cm, zaburzyłaby (jeszcze skróciła) proporcje mojego ciała, a szkoda, bo ładna ;-)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie widzę wybieramy inny styl. Ja raczej stawiam na eleganckie sukienki, czasem też bluzki i spodenki w połączeniu z obcasami, zawsze.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna stylizacja ,jak byłam młodsza miałam ogrodniczki, teraz wyrosłam z nich. miłego dnia
OdpowiedzUsuń