Moje kosmetyki do pielęgnacji ust!

 Jestem miłośniczką produktów do ust. Tych dobrych, oczywiście. Produkt dobry jest dla mnie trwały, nie zostawiający uczucia "oleju" na ustach oraz wydajny. Zimą moja kolekcja zwiększa się, ponieważ lubię testować nowości i wynajdować perełki, które ochronią moje usta przed pękaniem. Dziś przygotowałam właśnie post o tegorocznej kolekcji pielęgnacyjnych balsamów. Są w niej buble i moje cudeńka, bez których nie mogę żyć :) Od razu napiszę, że nie jestem specjalistką. Wszystko, co tutaj będzie napisane, jest moją subiektywną opinią :)
 Zacznę od bubla. I smutno mi, że pojawił się aż taki w mojej kolekcji. Nie jestem go w stanie zdzierżyć na ustach, po prostu nie! Wazelina kosmetyczna z Bielendy okazała się moim arcywrogiem. Szybko ucieka z ust, ale pozostawia po sobie uczucie... taniego smalcu. Właściwie to nie widzę różnicy czy smaruję się tym kosmetykiem, czy smalcem (taką też ma konsystencję)... Zapach jest irytujący. Na mrozy się nie nadaje, bo szybko znika, nie nawilża, nie chroni. Szkoda. Jedyny plus jest taki, że była tania. Spróbuję używać jej do innych celów, ale nigdy więcej jej nie kupię...
 Tender Care z Oriflame o zapachu wanilii. Zapach jest piękny, ale jego konsystencja również jest trochę smalcowata. W przeciwieństwie do wazeliny z Bielendy utrzymuje się na ustach (nie jakoś super długo, ale jednak)  i odżywia! Nie jest to najtańszy produkt, ale za to w miarę porządny i bardzo wydajny.
 Baby Lips od Maybelline jest dobra na lato. I po domu. Nie utrzymuje się długo na ustach, ale za to je nawilża. Do tego ma bardzo ładny zapach, co jest zdecydowanie plusem! Kosztuje około 10 zł i jest wydajna.
Greiphrutas naturalus lupu balzamas to nic innego niż naturalny balsam do ust z grejpfrutem. To produkt litewski i niestety niedostępny w Polsce, a na pewno nie stacjonarnie. Ja kupuję go regularnie co roku podczas wyjazdu do Kowna na straganach, podczas festynu. Balsam bardzo odżywia usta, chroni je i długo się trzyma. Jest też wydajny i tani, bo kosztuje tylko 1.50 euro. Jeżeli kiedyś będziecie mieli możliwość zakupu tego produktu to jak najbardziej polecam!
Balsam z FM z serii Body Sign, o zapachu cream & blackcurrant to u mnie duża nowość. Na początku stosowania byłam sceptyczna, jednak teraz jest zupełnie inaczej. Produkt chroni usta i je porządnie odżywia, po nałożeniu przez dłuższy czas nie odczuwam potrzeby nałożenia kolejnej warstwy. Zanim tak się stało to musiałam "zeskrobać" wierzchnią warstwę kosmetyku... Balsam jest bardzo wydajny i przecudownie pachnie, aż chciałoby się go zjeść :)
Ostatni kosmetyk to mój hit! Nie mogę się z nim rozstać. Wazelina biała z ziaji to mój najtrwalszy produkt, który najbardziej chroni usta przed pękaniem nie tylko w mroźne i wietrzne dni. Jest bardzo wydajny i mega tani, a do tego jest go dużo (30ml). Zostawia najmilsze uczucie na ustach po nałożeniu. Ta sztuka jest nowa, ponieważ stara mi się zgubiła, a używałam jej długo i nie doszłam nawet do połowy! Gorąco polecam!

Używaliście tych kosmetyków? Macie o nich jakieś zdanie? A może macie swoje hity? Piszcie koniecznie w komentarzach co polecacie, a ja chętnie wypróbuję :)

Komentarze

  1. Genialne produkty.Wszystko świetnie opisałaś :) twój wygląd bloga jest śliczny!
    http://xgabisxworlds.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale super, tyle się można dowiedzieć! Zastanawiałam się nad tą wazeliną z Ziaji i chyba zaryzykuję :) Ale u mnie bardzo dobrze sprawdzają się Baby Lipsy, nawet zimą :)

    VLEKSVNDRV

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam jedynie eosa chociaz baby lips tez mialam i byla ona swietna! :D

    http://zyciedlapasji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja stawiam na naturalne kosmetyki. Jeszcze NIGDY się nie zawiodłam <3

    http://platinumredhead.blogspot.com/2017/02/winter-nutrition.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Koniecznie muszę wypróbować wazelinę z Ziaji, bo uwielbiam tą firmę! :D

    www.piankaofstyle.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Wazeliny ogólnie się u mnie nie sprawdzają i w pewnym sensie mnie brzydzą. "Miodek" z Oriflame jest za to wspomnieniem z dzieciństwa!

    Moimi tegorocznymi odkryciami są pomadki z Sylveco. Robią z ustami prawdziwe cuda!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten produkt z oriflame planuje zakupić! Podobno jest wielofunkcyjny i dobre działanie na ustach nie jest jego jedynym atutem :)
    OnlyDreams

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja uwielbiam tę wazelinkę i babylips

    Zapraszam do mnie. Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz po sobie ślad w postaci obserwacji oraz komentarza. ☺ normalbutdidnot.blogspot.com (click)

    OdpowiedzUsuń
  9. chyba kupię ten z ziaji :D

    http://dalenadaily.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja swego czasu tej wazeliny z bielendy używałam do nawilżania tatuażu, na ustach faktycznie się nie sprawdza i ma dziwny posmak. :)


    Zapraszam:
    http://paniantosiak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też do tego celu próbowałam używać, ale... no średnio mi do nawilżania tatuażu posłużył :p Lepiej sprawdzają mi się inne produkty...

      Usuń
  11. Balsam z FM mnie zaciekawił. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tych kosmetyków, chociaż na Ziaję chętnie bym się skusiła. Ja polecam również z Ziaji Lanomaść, najlepszy produkt do ust jaki miałam w życiu.

    Zapraszam na mój blog: http://womaninthemirroruk.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja uwielbiam pomadki eos, pierwszą kupiłam w nyc i od tego czasu nie mogę się z nimi rozstać :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tender Care z oriflame to jedyny produkt z tych tutaj, który używałam. Bardzo go lubiłam ale w wersji karmelowej :)
    Mój blog - Klik

    OdpowiedzUsuń
  15. Mój sprawdzony balsam do ust to wazelina, działa zawsze więc nawet nie szukam innych zamienników!

    OdpowiedzUsuń
  16. miałam baby lips, ale teraz używam eos'a :)

    by-klaudiaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Baby lips kompletnie na mnie nie działa... A moje usta wyglądają strasznie, tym bardziej w okresie zimy! Chyba spróbuję tej wazeliny do ust z Nivea, ta firma nigdy mnie nie zawiodła, mam nadzieję, że i tym razem będzie podobnie ;) Dziękuję Ci bardzo za ten post, bo moje usta naprawdę są w opłakanym stanie, a być może dzięki Twoim poradom ich kondycja poprawi się ;) Zapisuję Twój post w zakładkach i będę testować produkty ; )

    Pozdrawiam ♥,
    MADEMOISELLE BLOG

    OdpowiedzUsuń
  18. Szczerze mówiąc nie używałam żadnego z tych produktów, mój sprawdzony kosmetyk do ust to pomadka ochronna z alterry:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Sama szaleję za produktami do ust i posiadam większość, które tu opisałaś i również polecam!
    Kochana, nie uraź się, ale zdjęcie w tle mogłabyś zmienić. Rozpraszam przy czytaniu postu. Oczywiście jest to tylko moja opinia :)
    www.mybloggingtravel.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że o tym mówisz! Ja niestety u siebie tego tak nie widzę (stary monitor), ale spodziewałam się, że na nowszym sprzęcie może być gorzej. Poszukam czegoś łagodniejszego :) Dzięki za informację!

      Usuń
  20. Piękne zdjęcia :) Ja też kupiłam kiedyś tą wazelinkę z Bielendy i to był najgorszy zakup ever!

    weronikastaron.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. babylips to najlepszy produkt! ^^

    malusiawerusia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja niestety bardzo cierpię na wiecznie spierzchnięte usta. Ostatnio pomaga mi balsam dla atopików z A-Dermy, o dziwo masełko do ust Nivea borówkowe (zapach cudny) i balsam do ekstremalnie spierzchniętych ust od AA z serii Help+ :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz, to dla mnie ogromna motywacja do dalszego działania! Zachęcam do zostawienia linka do swojego bloga - będzie mi łatwiej go znaleźć. :)

Komentarz = zgoda na przetwarzanie danych!

Popularne posty