Moje ulubione kolorowe produkty do ust!

 Dzień dobry kochani! Ostatnio coraz bardziej skupiam się na postach kosmetycznych. Cóż mogę poradzić? Pogoda na zewnątrz ostatnio nie zachęca do tworzenia ciekawych stylizacji - jest wietrznie, deszczowo i buro. Mam nadzieję, że to szybko się zmieni. Tym razem zdecydowałam się przedstawić Wam moje ulubione produkty do ust. Noszenie ich daje mi satysfakcję i pewność, że makijaż ust będzie idealny. 

  Golden Rose longstay liquid matte lipstick
O tych pomadkach pisałam już dość dawno temu (tutaj). Jedno muszę przyznać, nic się nie zmieniło! Choć nie sięgam po nie już tak często jak kiedyś, to noszenie ich daje mi ogromną radość. Mam trzy kolory: 10, 15 oraz 20. 

Zalety:
- aplikator ułatwia malowanie ust
- dużo kolorów
- niewielka ilość produktu daje pełne krycie
- dobra cena (20zł)
- przyjemny zapach

Wady:
- na aplikator dostaje się dość dużo produktu
Maybelline superstay matte ink
O tej pomadce pisałam w ulubieńcach stycznia (tutaj). To mój hit od pierwszego użycia. Sprawdza mi się na ważne okazje, kiedy nie chcę martwić się o rozlewające się pomadki. Mój kolor to 65 seductress.

Zalety:
- piękny zapach
- aplikator pomaga w dokładnym obrysowaniu ust
- najbardziej długotrwała pomadka w mojej kolekcji
- dość tania

Wady:
- trzeba czekać aż zastygnie
- trudno się zmywa
- przy codziennym używaniu wysusza
 L'oreal color riche matte
O tej sztuce także pisałam na moim blogu (tutaj), choć bardziej była to wzmianka niż pełny opis produktu. Dzięki tej pomadce zaczęłam przełamywać się do różu na ustach. Sięgam po nią bardzo często. Mam dwa kolory, jednak to 640 zasługuje na pełną uwagę.

Zalety:
- kremowa konsystencja i matowe wykończenie
- idealny, dzienny kolor
- szybka w aplikacji
- nie wysusza ust

Wady:
- zjada się podczas posiłku (w zależności od stopnia tłustości potrawy)
- cena w drogeriach stacjonarnych jest bardzo wysoka
 Inglot matte hd
Na tę pomadkę zdecydowałam się ponad rok temu. To bardzo ładna czerwień, która dodaje pewności siebie. Miałam ją na sobie w tej stylizacji. Nigdy nie pojawiła się w ulubieńcach, ponieważ nie maluję się nią zbyt często. Mój kolor to 12.

Zalety:
- trwała (nie wymaga poprawek po jednym posiłku)
- przyjemna, dość lejąca konsystencja
- nie robi smug
- wydajna

Wady:
- zawiera drobinki, które mogą niektórym przeszkadzać w aspekcie wizualnym (są niewyczuwalne na ustach)
- dość droga
 Oriflame matowa pomadka the one 
To pomadka, po którą sięgam zdecydowanie najrzadziej. Ma piękny, soczysty kolor, który niestety nie pasuje do każdego makijażu oczu. Ostatnio do niej wracam i przypomniałam sobie dlaczego bardzo ją lubię. Mój kolor to berry crush. Pisałam już o niej na blogu, znajdziecie ją tutaj.

Zalety:
- soczysty kolor zwracający uwagę
- wydajna
- kształt pomadki ułatwia aplikację
- ładnie pachnie

Wady:
- kolor nie pasuje każdemu
- ściera się przy jedzeniu (nieznacznie)
 Wibo nude lips pencil
Konturówki to moje dość niedawne odkrycie. Kiedyś nie były mi potrzebne. Kupiłam ją, aby lepiej obrysowywać kontur ust pod pomadkę z l'oreala. Wspominałam o niej tutaj

Zalety:
- miękka
- tania
- ładny kolor
- pasuje do wielu pomadek
- wydajna

Wady:
- nie zauważyłam
 Catrice voluminzing lip booster
To moja nowość, a zarazem miłość. Długo stroniłam od błyszczyków, aż około dwa tygodnie temu dokonałam jej zakupu. Kolor nazywa się nuts about mary 040.

Zalety:
- tani
- dość trwały
- optycznie powiększa usta
- kolor jest delikatny
- aplikator pozwala na dokładną aplikację produktu
- nawilża usta
- bez ogromnych drobin

Wady:
- po jedzeniu trzeba poprawiać
- uczucie pieczenia (nie każdy lubi, w końcu to błyszczyk powiększający)
To już wszystkie produkty do ust, które zasłużyły na swoje miejsce w moim sercu. Znacie je? A może polecacie co innego? Koniecznie dajcie znać w komentarzu! 

Komentarze

  1. Konturówki wibo są swietne, mam ich kilka i uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne kolory, ale właśnie przez te ścieranie z ust rzadko cokolwiek nakładam,denerwuje mnie, że później muszę uważać :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Tą jasną pomadkę z GR mam już przeszło rok i fajnie mi się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że mamy podobny gust jeśli chodzi o kolorówke do ust

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam jedynie GR i żadnej innej z twoich.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham pomadki z Eveline i Golden Rose, to nieodłączny element mojego codziennego stroju :)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat tych z eveline jeszcze nie miałam, ale może kiedyś się skuszę :)

      Usuń
  7. Niektóre z nich znam! Lubię taką zwięzłość! Obserwuję i Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam w kosmetyczne wiele pomodek, na nazwę firmy raczej rzadko zwracam uwagę, bardziej interesuje mnie kolor. A Twoje kolory są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moim postanowieniem na ten rok jest zacząć malować usta a dzięki Tobie wiem jakie kupić, żeby już na stracie się nie zniechęcić 😃

    OdpowiedzUsuń
  10. Golden Rose to fajna marka, kolory pomadek są cudowne, ale jak dla mnie wysuszają usta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zauważyłam tego problemu, może dlatego, że nie stosowałam ich codziennie :)

      Usuń
  11. Ja mam fioła na punkcie szminek i pomadek, mam ich całe mnóstwo a moja kolekcja stale się powiększa!
    Najbardziej przypadły mi do gustu te z Golden Rose ;) Bardzo lubię te matowe, są świetnej jakości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolekcja pomadek stale się powiększa i u mnie. Czasami staram się to ograniczyć, ale i tak mi nie wychodzi. :D Tak, te matowe są genialne!

      Usuń
  12. Piękne kolory, nudziaki dla mnie wygrywają :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Moim zdaniem w tym zestawieniu zdecydowanie wygrywa GR :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam pomadki od Golden Rose <3 sama mam kilka i cały czas je używam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękne kolorki, zdecydowanie w moim guście! :)

    Moja kolekcja pomadek stale się powiększa, lubię mieć wybór w kolorkach by ładnie podkreślić swoje stylizacje.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie w wolnej chwili!

    OdpowiedzUsuń
  16. Gdy zużyję swoje obecne zapasy, na pewno zainteresuję się tymi produktami :) Ostatnie zdjęcie śliczne i kreatywne :)

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie istne lato, właśnie nadrabiam zaległości blogowe przy otwartym oknie, tak cieplutko jest :)

    Uwielbiam matowe pomadki ajćććć <3
    Piękne kolorki masz <3

    W biedronce też wypuścili świetną serię matowych za 8.99zł, trzymają się świetnie, także również polecam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz, to dla mnie ogromna motywacja do dalszego działania! Zachęcam do zostawienia linka do swojego bloga - będzie mi łatwiej go znaleźć. :)

Komentarz = zgoda na przetwarzanie danych!

Popularne posty