Piękno zimy
Kocham zimę i mam wrażenie, że już o tym kiedyś wspominałam. Uwielbiam blade światło i przygasłe kolory otoczenia. W tym momencie brakuje mi tylko mnóstwa śniegu i możliwości lepienia bałwana/ iglo lub robienia aniołka. Dzisiejszy wolny, także mroźny dzień postanowiłam spędzić z moim ukochanym na łyżwach. Mieliśmy do dyspozycji tylko jedną parę, ale daliśmy radę. Pojeździłam do czasu porządnego pocałowania tafli lodu. Ciężko mi chodzić teraz po schodach przez stłuczone kolano i boli mnie lewy bark. Aż się odechciewa ruszać jakkolwiek i gdziekolwiek. Jednak czym jest dobra zabawa bez urazów? Mimo tego bawiłam się świetnie i po zmianie polatałam z aparatem. Na jeziorze porobiły się prześliczne małe różyczki... Oto zdjęcia. Żałuję tylko, że słońce schowało się za chmurami, bo byłoby jeszcze piękniej!
Niesamowite zdjecia <3
OdpowiedzUsuńU mnie niestety nie ma sniegu :/
kasia-kate1.blogspot.com