Golden Rose: LONGSTAY Liquid Matte Lipstick - recenzja
Matowe pomadki od Golden Rose to absolutny hit od kilku konkretnych miesięcy. Ale co je czyni tak wyjątkowymi? - zapytają pewnie osoby, które ich jeszcze nie znają. Chcecie wiedzieć? Czytajcie dalej!
Matowymi pomadkami tej firmy zainteresowałam się po obejrzeniu jednego z filmików Red Lipstic Monster. Szczerze uwielbiam tę kobietkę, więc od razu stwierdziłam, że muszę mieć chociaż jedną z nich. Przy najbliższej okazji zakupiłam swoje pierwsze cudeńko. Zgodnie z poradami Ewy postarałam się nałożyć go niewiele. I faktycznie! Niewielka ilość kosmetyku wystarczyła na dokładne pomalowanie ust bez żadnych prześwitów naturalnego koloru. Do tego trwałość. Zero śladów na szklankach, na policzkach chłopaka, normalnie szok! Miałam już całkiem trwałą pomadkę z Rimmel'a, ale nawet ona zostawiała ślady. Byłam zachwycona! Dlatego też po zdaniu sesji, w ramach nagrody, zakupiłam kolejne dwie sztuki. :)
Od producenta: Golden Rose Matowa Pomadka w Płynie. Gwarantuje perfekcyjne, pełne pokrycie ust matowym kolorem, bez uczucie przesuszenia i lepkości. Po aplikacji należy odczekać chwilę, by uniknąć rozmazania.
Opis ze strony internetowej GR:
Pomadka w płynie gwarantuje perfekcyjne, pełne pokrycie ust matowym kolorem przez wiele godzin, bez uczucia przesuszenia i lepkości.
Lekka formuła wzbogacona w witaminę E i olej z awokado sprawia, że usta stają się niezwykle nawilżone i gładkie.
Elastyczny aplikator i kremowa konsystencja zapewniają wygodne rozprowadzanie produktu.
Moja opinia: Jak już pisałam wcześniej - jestem nimi zachwycona! Dzięki dodatkom w postaci witaminy E oraz oleju z awokado usta nie są strasznie przesuszone jak po innych matowych produktach. Kremowa konsystencja i aplikator pomagają w równomiernym rozprowadzeniu pomadki. Co do precyzyjności się nie odezwę - zdarza mi się wyjść za linię, ale myślę, że to kwestia praktyki. :)
Trwałość jest na prawdę dobra! Wiadomo, że przy jedzeniu i piciu będzie się zjadać od wewnątrz, ale nie jest to aż tak silne jak u zwykłych pomadek. Wiadomo, że przy ciemnych kolorach będzie to widać o wiele szybciej. Zależy też co jemy - od tłustych potraw nasza pomadka zacznie się rozpływać. Tak samo tłustym olejkiem/płynem micelarnym/czymkolwiek do demakijażu zmywanie jej powinno iść szybciej. Przy zwykłych, lub przynajmniej popularnych garnierowych płynach micelarnych trochę to trwa, trzeba intensywnie trzeć, aby kolor zszedł. Strasznie wżera się w skórę, co może być zarówno plusem jak i minusem :)
Produkt jest bardzo wydajny! Mamy go 5,5ml, a bardzo niewielka ilość starcza na dokładne pokrycie ust. To bardzo dobrze, ponieważ jeżeli kolor nam się wyraźnie zetrze/zje to i tak trzeba usunąć całość z warg, aby nałożyć warstwę. Jeżeli nałożymy na istniejącą już warstwę... Pamiętacie challenge lip mountain nagrany przez Red Lipsic Monster? :)
Produkt jest bardzo wydajny! Mamy go 5,5ml, a bardzo niewielka ilość starcza na dokładne pokrycie ust. To bardzo dobrze, ponieważ jeżeli kolor nam się wyraźnie zetrze/zje to i tak trzeba usunąć całość z warg, aby nałożyć warstwę. Jeżeli nałożymy na istniejącą już warstwę... Pamiętacie challenge lip mountain nagrany przez Red Lipsic Monster? :)
Kolory pomadek są bardzo ładne, ale ja niestety musiałam się delikatnie natrudzić, aby wybrać coś dla siebie. Róże pasują wielu osobom, ale są i tacy, którzy w nich wyglądają po prostu źle. Ja niestety zaliczam się to tego grona. Dlatego mam wrażenie, że moja kolekcja poszerzy się o jeden, może dwa kolory w przyszłości.
Zalety:
-trwałość; nie zostawia śladów na przedmiotach i skórze, trzyma się na ustach kilka godzin
-cena; na stoisku i stronie GR pomadki kosztują 19.90 zł
-wydajność; niewielka ilość kosmetyku pokrywa dokładnie całe usta
-zapach; jest przyjemny, nie drażni
-konsystencja; łatwo się rozprowadza, kremowa
-aplikator; miękki, w miarę precyzyjny
-nie lepi się
Wady:
-może wysuszać usta, zwłaszcza w mrozy!
-podkreśla skórki, nie nadaje się do ust spierzchniętych
-trochę się trzeba natrudzić, jeżeli chcemy zdjąć pomadkę z ust
-kolory; większość z nich to odcienie różu, a w różach nie każdemu jest ładnie (tak jak i mi...)
-jeżeli pod pomadkę nałożymy pomadkę ochronną to może zostawiać na rzeczach ślady (proponuję nałożyć ją około pół godziny przed nałożeniem longstaya!)
Obecnie mam trzy pomadki z tej serii:
Numer 11 to mój idealny nudziak. Pojawił się on jako pierwszy w mojej kolekcji. Nie jest za jasny, ani za różowy. Bardzo fajny odcień. Lubię go nosić na co dzień, pasuje do większości makijaży. Noszę go o każdej porze roku, ponieważ idealnie pasuje do bladej skóry oraz do opalonej.
Numer 10 był moim marzeniem. W lato nie mogłam sobie na niego pozwolić, ponieważ byłam do niego zbyt opalona. W zimę jest w sam raz. Jest to kolor jakby szaro-fioletowy, specyficzny i nie każdemu przypadnie do gustu. Lubię go określić jako "trupi" :) Zwraca uwagę, ponieważ jest to właśnie "coś innego". Na pewno nie będzie pasował do większości makijaży i ciemnej cery.
Numer 15 jest moją najciemniejszą pomadką. To pieruńsko ciemny fiolet. Mocno skupia na sobie uwagę, nie ma co. Niestety każde wyjście za kontur jest widoczne i trzeba szybko reagować jeśli coś takiego się wydarzy.
A Wy lubicie matowe pomadki z GR? Macie takie w swojej kolekcji? A może to Wasz koszmar? Dzielcie się swoją opinią w komentarzach!
Wszystkie kolorki piękne :) obserwuje i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKocham te pomadki!! <3
OdpowiedzUsuńhttp://klaudia-modelska.blogspot.com/
Kurczę niestety mieszkając w Anglii nie mam dostępu do produktów z GR :(
OdpowiedzUsuńNEYLLA
Szkoda... Ale jak tylko będziesz w Polsce to polecam wypróbować :)
UsuńBardzo lubię matowe pomadki ale tych z GR jeszcze nie miałam. Ciągle odwlekam ich zakup. Ten kolor numer 15 bardzo mi się podoba <3
OdpowiedzUsuńMój blog - Klik
Cudowne te pomadki! :) Też muszę je kupić, bo jest dużo dobrych opinii :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam: www.differentworldsofficjal.blogspot.com
najladniej Ci w tej 3, ogolem te pomadki sa swietne! <3
OdpowiedzUsuńhttp://dorey-doorey.blogspot.com/2017/02/i-reveal-to-you-scrap-of-my-life.html
Właśnie czyham na ten produkt, ale nie mogę zdecydować się na kolory :)
OdpowiedzUsuńhttp://monkeyywrites.blogspot.com
Zastanawiałam się nad nimi, bo uwielbiam matowe pomadki:)
OdpowiedzUsuńW zasadzie jeszcze nie mialam tych matowych pomadek z gr, ale wszyscy je chwalą wiec na pewno je zakupię :D na razie mam kilka pomadek i chciałabym najpierw je wykorzystać, więc pewnie jeszcze poczekam z zakupem :) ale kolorki piękne i bardzo kuszą!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko myszko :*
ayuna-chan.blogspot.com
Nie miałam ich jeszcze okazji testować, ale dużo moich przyjaciółek się nimi zachwyca. Muszę przyznać, że mają naprawdę świetne kolory, te twoje są idealne!
OdpowiedzUsuńJull.pl - klik!
Od jakiegoś czasu poluję na odcień 10, jednak nigdzie nie mogę go dostać...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Urban Vagabond
10 mam i uwielbiam, choć wolę odcień Rave od Tarte. 15stka jest przepiękna uwielbiam ciemne szminki :)
OdpowiedzUsuńAha i nie dopisałam, Twój tatuaż jest rewelacyjny !
OdpowiedzUsuńDziękuję! Będę o nim jeszcze pisać :)
Usuńaaaa, ale piękne kolorki! I tak ładnie prezentują się na ustach!
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE:
BLOG
INSTAGRAM
Mamy 11 i jest idealna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy cieplutko,
www.twinslife.pl (klik)
Też uwielbiam RLM i mam do niej duże zaufanie. Tych pomadek nie miałam, numerek 15 bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńvery nice lipsticks :) they look great on you!
OdpowiedzUsuńdo you want to follow each other on gfc? i follow you :)
have a nice day!
annashines.com
#15 jest piękna, właśnie takiej szukam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sara's City
Numerek 10 wygląda bardzo ładnie w pojemniczku, jednak efekt na ustach podoba mi się już o wiele mniej... Ja miałam z GR tylko kredkę do ust, jednak średnio mnie zachwyciła, więc mam już pewne uprzedzenie, jeśli chodzi o produkty do ust tej firmy...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥,
MADEMOISELLE BLOG
Kredki może nie są najlepsze, ale ten produkt warto sprawdzić :)
Usuńmam zamiar kupić tę pomadkę bo słyszałam same dobre opinie!
OdpowiedzUsuńwłaśnie szkoda, że większość kolorów to róże bo za nimi za bardzo nie przepadam :/
http://karik-karik.blogspot.com/