Moje ulubione ćwiczenia!

 Dziś mijają trzy tygodnie odkąd zaczęłam ćwiczyć. Z każdym dniem czuję się coraz lepiej, a mój zapał nie słabnie. Moje ciało zaczęło się zmieniać, przez co jestem jeszcze bardziej zadowolona.


Lubię to. Staram się ćwiczyć, aż zabraknie mi sił. Wtedy czuję się bosko zmęczona. Kiedy pot płynie mi po plecach wiem, że do wymarzonego ciała zostało coraz mniej kroków. Jestem dumna z siebie, a to nie lada wyczyn. Moja samoocena była niska, ale pomału podnosi się. Dawno nie widziałam swojego szczerego uśmiechu w lustrze. Jestem pewna, że z każdym razem będzie on jeszcze szerszy.


Z czasem polubiłam konkretne zestawy ćwiczeń. Nawet moje najbardziej znienawidzone ćwiczenie wykonuję z zapałem. Wiem, że jestem coraz bliżej. Ty także możesz!



A jak wam idzie? Do wakacji coraz mniej czasu, tik tak tik tak :) 

Komentarze

Popularne posty